Niezmiernie mi miło ogłosić światu, że mój blog poetycki ma już rok i dwa dni:). Mogę chyba sobie złożyć
gratulacje,że wytrwałam w jego prowadzeniu. Ostatnio jest na pierwszym planie, mój blog modowy schował
się w kącie.
Lubię poezję, więc to miejsce jest dla mnie spełnieniem mini marzeń. Wchodzę tu bez planu, spontanicznie,
bez poczucia jakieś idiotycznej presji. Tu rządzi słowo, słowo we wszelkich barwach i odcieniach.
Zamiast świeczek a wraz z nimi tortu (chociaż wersja ze świeczkami jest mocno tradycyjna i co najmniej
przestarzała stwierdzam po wpisaniu tortu w google)
A więc poprzestańmy na słowie:)
jestem tu sama nie na bezludnej wyspie
jestem słowem napisana
słownie- słowem słowu oddana
świat mój słowem naznaczony
wypisany napisany
to wyspa nie bezludna
jestem słowem opisanym
skórą pisaną słowem
które w dłoniach twych
nie jest bezludną wyspą
to wyspa słownie- słowem
słowu oddana
Na koniec życzenia dla bloga, a co! Spełnionych słownych wen:)
obrazek z tej strony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz