Spontaniczna lista fajnych/ciekawych/inspirujących rzeczy 2012 :)
subiektywna i stronnicza ;)
1. Poezja bez wahania Herbert. Herbert jest wielkim poetą i kropka.
Drogi Panie Herbercie!
Dojrzałam do Pana wierszy dopiero teraz. Niech się Pan nie gniewa. Mam nadzieje, że nie jest Pan
przerażony moimi wysiłkami patrząc na nie z wysokości nieba.
Dziękuję za natchnienie, za słowa- za piękne słowa!
Z wyrazami szacunku Poetka.
2. Książki: Murakami, Wiśniewski, Irving i inni.
Murakami- przeczytanie jednej książki zajmowało mi przeciętnie 2 miesiące. Najpierw mierzyłyśmy
się spojrzeniami z książką, odkładałam ją na później, gubiłam zakładkę. I w końcu otwierałam na pierwszej stronie i znikałam. Znikałam w świecie abstrakcji, absurdu i mam nadzieję tam wracać.
Wiśniewski- nikt nie potrafi tak pisać o nieszczęśliwej miłości (oprócz poetów) żebym mogła bez
końca o tego wracać. Czytam drugi raz, czytam fragmenty, piszę cytaty. Za każdym razem
(hm to banał) ale cóż odkrywam coś co wcześniej przeoczyłam.
Irving- czy trzeba pisać, że jest najlepszy? Nie, więc nie piszę. Lubię Go za oryginalność w tworzeniu postaci i akcji.
3. Płyta Hey Do rycerzy do szlachty, do mieszczan.
Słucham jej i ciągle mi mało. Pierwsza piosenka zaczyna się od słów ,,patrzę z zachwytem"
a ja słucham z zachwytem. I z miłą myślą, to naprawdę tak można tak... poetycko.
4. Z zupełnie innej bajki: Euro 2012 w tym roku też mnie cieszyło:) na chwilę poddałam się wieczornej dyktaturze TV i oglądaniu meczów. Miło wspominam:) w końcu nie tylko tam grała nasza drużyna narodowa.
A na przyszły rok?
marzeń do spełnienia
wierszy
poezji
muzyki rozpieszczającej zmysły
filmów z duchem i duszą
więcej ciepłych pór roku
i wielu inspiracji
tych do zapamiętania
i nie pamięci
życzę Wam i sobie
Poetka
Poetka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz