Nie, nie, nie chce już nigdy więcej pisać żadnych prac naukowych! Mój artystyczny mózg nie widzi różnicy, czy praca ta będzie miała suuuper spis treści, czy też nie będzie go miała wcale. Ewidentnie też mam dość obcowania z komputerem i programem word ( a najgorsze przede mną :/ ). Oczywiście nie wyrzucam jeszcze komputera przez okno jak mi przejdzie to z pewnością z chęcią zajrzę do Internetu na przykład.
Mam halucynacje jak czytam, piszę wierszę, lub robię coś innego kreatywnego... :D. Wiem, że potem
to będę jeszcze bardziej doceniać niż zawsze, w każdym razie byle minął 6 lipca- potem już może się skończyć świat tylko, że bym zdążyła wcześniej zostać magistrem nauk społecznych :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz