Jak tą rewolucję u siebie wytworzyć, skoro mi się nie chce. Chce mi się książki czytać, pisać tu,myśleć o wierszach, ale nie stawiać barykady i tworzyć manifesty na rzecz nowego życia. A często zdarza mi się siedzieć w ciszy i patrzeć na wskazówki zegara połykające nowe odcinki czasu.
Wszystkiemu winna seria tysiąc jeden brak pomysłów na minutę? Zastanowię się.
Ale mimo całego złego, które się zdarza:
źródło: http://weheartit.com :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz