wtorek, 25 października 2016

jasne i ciemne

cały październik otulony mgłą. cały październik taki ciemny. na przemian mokro i zimno.
o każdej porze światło elektryczne. książki czytam znowu Cabre, dla niego odłożyłam wszystko, co czytałam, żeby znowu pobyć w jego świecie. uśmiecham się to dobra lektura. (cień enucha)
a że wszystko mgliste i raczej ołowiane na zewnątrz jeszcze lepiej te książki smakują,

w kuchni ciągle zupy kremy- to najgenialniejsze zupy na świecie. lubię, kiedy w nich dużo warzyw jest gładko zmiksowanych. z soczewicy, brokuła i cukinii.
 od czasu do czasu ciasta. w niedziele szarlotka, chociaż nie zachwycała po wyjściu z piekarnika, to przyjemnie się ją je. lubię jabłka, szczególnie te ukryte w cieście.

przed ciastem (dla duszy) trening (dla ciała) a potem placki z cukinii i cabre na miły wieczór.
takie rzeczy po kolei lubię kiedy się wydarzają, to mnie uspokaja. inne ciągle się burzą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz