poetycko z nutką literatury.
Czytałam "Kołysankę..." i miło wspominam, taki lekki kryminał w sam raz na jesienny wieczór. Pozdrawiam ciepło:)
Zgadzam się, choć postać głównego bohatera była odrobinę męcząca. Ale sam kryminał, fakt czytało się przyjemnie (choć w przypadku kryminałów to chyba nie najlepsze określenie)
Czytałam "Kołysankę..." i miło wspominam, taki lekki kryminał w sam raz na jesienny wieczór. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, choć postać głównego bohatera była odrobinę męcząca. Ale sam kryminał, fakt
Usuńczytało się przyjemnie (choć w przypadku kryminałów to chyba nie najlepsze określenie)