Czas na najprawdziwsze świąteczne zdjęcia. Już tak bliska do najmilszych dni w roku, że nie mogłam się oprzeć uwiecznieniu tego specjalnego klimatu. Taki choinkowy, pełen przepychu
obrazek może istnieć tylko w Boże Narodzenie:)
Czyż nie jest cudnie? Pytanie retoryczne, choć u mnie optymizm świąteczny ma w tym roku
trochę słodko- kwaśny smak to i tak radość przebija się przez kłębiaste chmury nastroju.
Święta może i nie mają być białe, ale moje będę pełne trójki (jakże się cieszę na powtórkę
koncertu Agnes Obel w pierwszy wieczór świąt) książkowe nad filiżanką pysznej herbaty:)
A więc nie pozostaje mi życzyć tym co tu bywają nastrojowych, książkowo- poetyckich świąt:)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz