Grudniowe cienie przed pierwszym zasypaniem śniegowym. Grudniowe dobrego początki:)
(mam nadzieje, że się spełni) Co pamiętać? Tylko dobre historie było ich za mało. Niezbyt wiele.
może schowam się za drzewem i mnie nie będzie. może to co znowu nabrało koloru szarości
stanie się intensywne, barwne?
Za to piszę wiersze, prawdziwe wiersze, które powstają jakby natchnienie zależało tylko
od dotknięcia długopisem kartki.
Jeden z ostatnich poematów:
pod ziemią dotykam Twoich stóp
dotykasz ustami ziemi
ziemi o gorzkim smaku
mojego ciała
nieprawdą jest, że moje ciało
słodkiego smaku jest
dotykasz mnie ustami
jestem pod ziemią
Twoje usta są korzeniami
drzew.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz