wtorek, 31 grudnia 2013
niedziela, 22 grudnia 2013
Świąteczne obrazki
Czas na najprawdziwsze świąteczne zdjęcia. Już tak bliska do najmilszych dni w roku, że nie mogłam się oprzeć uwiecznieniu tego specjalnego klimatu. Taki choinkowy, pełen przepychu
obrazek może istnieć tylko w Boże Narodzenie:)
Czyż nie jest cudnie? Pytanie retoryczne, choć u mnie optymizm świąteczny ma w tym roku
trochę słodko- kwaśny smak to i tak radość przebija się przez kłębiaste chmury nastroju.
Święta może i nie mają być białe, ale moje będę pełne trójki (jakże się cieszę na powtórkę
koncertu Agnes Obel w pierwszy wieczór świąt) książkowe nad filiżanką pysznej herbaty:)
A więc nie pozostaje mi życzyć tym co tu bywają nastrojowych, książkowo- poetyckich świąt:)!
obrazek może istnieć tylko w Boże Narodzenie:)
Czyż nie jest cudnie? Pytanie retoryczne, choć u mnie optymizm świąteczny ma w tym roku
trochę słodko- kwaśny smak to i tak radość przebija się przez kłębiaste chmury nastroju.
Święta może i nie mają być białe, ale moje będę pełne trójki (jakże się cieszę na powtórkę
koncertu Agnes Obel w pierwszy wieczór świąt) książkowe nad filiżanką pysznej herbaty:)
A więc nie pozostaje mi życzyć tym co tu bywają nastrojowych, książkowo- poetyckich świąt:)!
wtorek, 10 grudnia 2013
wtorek, 3 grudnia 2013
Im looking for letters
Grudniowe cienie przed pierwszym zasypaniem śniegowym. Grudniowe dobrego początki:)
(mam nadzieje, że się spełni) Co pamiętać? Tylko dobre historie było ich za mało. Niezbyt wiele.
może schowam się za drzewem i mnie nie będzie. może to co znowu nabrało koloru szarości
stanie się intensywne, barwne?
Za to piszę wiersze, prawdziwe wiersze, które powstają jakby natchnienie zależało tylko
od dotknięcia długopisem kartki.
Jeden z ostatnich poematów:
pod ziemią dotykam Twoich stóp
dotykasz ustami ziemi
ziemi o gorzkim smaku
mojego ciała
nieprawdą jest, że moje ciało
słodkiego smaku jest
dotykasz mnie ustami
jestem pod ziemią
Twoje usta są korzeniami
drzew.
(mam nadzieje, że się spełni) Co pamiętać? Tylko dobre historie było ich za mało. Niezbyt wiele.
może schowam się za drzewem i mnie nie będzie. może to co znowu nabrało koloru szarości
stanie się intensywne, barwne?
Za to piszę wiersze, prawdziwe wiersze, które powstają jakby natchnienie zależało tylko
od dotknięcia długopisem kartki.
Jeden z ostatnich poematów:
pod ziemią dotykam Twoich stóp
dotykasz ustami ziemi
ziemi o gorzkim smaku
mojego ciała
nieprawdą jest, że moje ciało
słodkiego smaku jest
dotykasz mnie ustami
jestem pod ziemią
Twoje usta są korzeniami
drzew.
Subskrybuj:
Posty (Atom)